foto1
foto1
foto1
foto1
foto1
Rakowicka 10B/4 31-511 Kraków
sekretariat@biurorachunkowe-krakow.pl

Gwałtownie maleje liczba Polaków ubezpieczających się podczas zagranicznych wyjazdów.

Gwałtownie maleje liczba Polaków ubezpieczających się podczas zagranicznych wyjazdów.

 

Badania dowodzą, że ponad 50 % Polaków wyjeżdzających za granice w ciągu ostatniego roku nie wykupiła ubezpieczenia turystycznego. Dla porównania trzy lata wcześniej było to o 17 punktów procentowych mniej.

60 % Polaków w ciągu ostatniego roku spędziła przynajmniej kilka dni poza domem. Połowa z nich – zagranicą. W większości nie korzystali oni z pomocy biur podróży. Spośród tej grupy 58 % wyjechało, aczkolwiek bez ubezpieczenia.

Mimo iż oferty zarówno biur podróży jak towarzystw ubezpieczeniowych z roku na rok są coraz bardziej korzystniejsze, zainteresowanie nimi gwałtownie maleje. Większość ankietowanych na pytanie, czemu nie zabezpieczyli się podaje odpowiedź, że nie widzi takiej potrzeby. Duża część uważa też, że na terenie Unii Europejskiej takie ubezpieczenie nie jest w ogóle potrzebne. 15 % natomiast po prostu zapomniała bądź nie zdążyła nabyć odpowiedniej polisy.

Większość Polaków nie wie, co to jest Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego. Nasi rodacy wierzą, że to NFZ pokrywa koszty leczenia na terenie Wspólnoty. Jeśli już ktoś jednak słyszał o EKUZ nie zdaje sobie sprawy, że pokrywa ona tylko 80 % kosztów zagranicznego leczenia i to tylko i wyłącznie w placówkach państwowych. Koszty ratownictwa i transportu medycznego pacjent musi zapłacić sam.

Przykładowe koszty leczenia prywatnego poza granicami naszego kraju sięgają niebotycznych sum. Wizyta u chorwackiego prywatnego dentysty to kosz ok 250 euro, transport austriackim lotem sanitarnym do Polski wyniesie nas ok 72 000 zł, a udzielenie pomocy po ugryzieniu psa i szczepionka przeciw wściekliźnie w Tajlandii to kosz ok 1000 zł.

Warto jednak by turyści zaczęli się ubezpieczać i być świadom tego, co im grozi i jakie może to generować koszty, gdy tego nie zrobią.